Chciał nazwać Islam faszyzmem. Nie może
Geert Wilders, skrajnie prawicowy polityk holenderski, od miesięcy straszył swoim 15-minutowym filmem "dokumentalnym", w którym miał udowodnić, że Islam jest wrogiem wolności, pierwowzorem faszyzmu, a jego święta księga - Koran - powinna zostać zakazana. Tymczasem dziś, niemal w przededniu zapowiadanej internetowej premiery strona Wildersa, została wyłączona przez właściciela serwera - amerykańską firmę Network Solutions. więcej...