Na takie g... idzie nasz abonament
Ostatnie popisy Dody i Salety w i tak durnym programie o gwiazdach (jakich gwiazdach, do cholery?) jeżdżących na lodzie to już coś rodem z marnej telewizji osiedlowej, a nie telewizji publicznej. Nawoływanie właścicieli TVP, czyli państwa, do płacenia abonamentu, żeby mógł on pójść na pensje dla narcystycznych clownów załatwiających na ekranie swoje osobiste urazy i kompleksy, to niebywała bezczelność.